Witam serdecznie wszystkich, którzy natkną się na ten blog i zechcą go przeczytać. Myślę, że z własnego doświadczenia wiecie, iż wkraczając w ten cudny blogowy świat po jakimś czasie nabiera się ochoty, żeby samemu podzielić się swoją codziennością z innymi, z życzliwymi ludźmi, którzy sami o sobie tyle nam opowiadają. Zapragnęłam tak i ja. Mam nadzieję, że będę miała na tyle wytrwałości, aby blog ten w miarę systematycznie uzupełniać, na co dzień bowiem zajmuje mnie prowadzenie domu i opieka nad trzema przecudnymi dziewczynkami, a jak zapewne wiecie to bardzo absorbujące zajęcie. Jeśli jednak mi się to uda, chciałabym podzielić się z Wami moją codziennością, moimi marzeniami, czasem wspomnieniami. Opowiedzieć Wam o ludziach, których kocham, o rzeczach, które na co dzień robię, o moich małych pasjach... Ale to wkrótce, bo dziś jest już późno, dom śpi, a jutro przecież znów wstaje nowy dzień :-))
Witaj!Musisz koniecznie wrzucić zdjęcia tego Twojego potrójnego szczęścia :) Oj nie zazdroszczę odpieluszkowania przy trójce dzieciaczków. Moja Zosia radzi sobie względnie, udało jej się raz zawołać przed sikaniem, ledwo usłyszałam, przez noc pieluszka jest zawsze sucha i rano siusiu do nocniczka, po ogrodzie biega bez pieluszki i jest tak zajęta, że sika w majtki, jeśli jest wyjątkowo zajęta to nawet jej to nieprzeszkadza ;(
OdpowiedzUsuńNa miasto ubieramy jednak pieluszkę. Próbowałam wysadzać ją na trawkę, ale chyba nie kuma o co chodzi. Życzę powodzenia Tobie i czekam na relację jakie były efekty :)
Pozdrawiam
Mamusia Zosieńki
Witam w blogowym świecie:)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńJa tez jestem "świeżonka" w tym blogowym świecie :)
Pozdrawiam!