W sobotę popołudniu udało mi się wyrwać z domu. Wyjście bez dzieci nie zdarza mi się zbyt często, więc ochoczo skorzystałam z okazji. Ponieważ postanowiłam kiedyś, że spróbuję swoich sił w decoupage-u, zabrałam ze sobą wcześniej przygotowaną listę niezbędnych rzeczy i wybrałam się do OBI, sprawdzić czy uda mi się coś tam dostać. I faktycznie kupiłam kilka pędzelków i serwetek, ale to wszystko. Resztę pewnie kupię na allegro (Bogu dzięki za tę instytucję ), bo najpewniej w najbliższym czasie nie uda mi się wybrać do żadnego sklepu z tego typu specyfikami.
Oczywiście nie miałam zbyt wiele czasu, ale przecież będąc w OBI nie mogłam nie wejść na Ogród. Jakież tam piękne kwiaty, doniczki, świeczniki! Cuda!!!
A jaka drożyzna! Jednakże przypadkiem znalazłam półeczkę z przeceną i po 5 zł za sztukę kupiłam dwie begonie, dwie goryczki niebieskie i bluszcz pstry :-)
Bluszcz zamieszkał na półce nad stołem w kuchni...
... a goryczki i begonie na balkonie.
Kupiłam też bambus, bo bardzo mi się spodobał, ale nie bardzo wiem co dalej z nim robić. Jeśli, ktoś z Was wie jak hodować bambusa to bardzo proszę o radę ;-)
W niedzielę z kolei wybraliśmy się całą rodziną w odwiedziny do moich dziadków, uwielbiam tam jeździć, choć robię to teraz bardzo rzadko. Dziadkowie mają wielkie podwórze z mnóstwem zieleni, kwiatów i błogim spokojem... Ich działka leży na obrzeżu miasta, z dala od zgiełku i ciekawskich spojrzeń sąsiadów - ze względu na dużą ilość drzew. Świetnie się tam wypoczywa - nawet przy trójce maluchów :-)
Amelka |
Zuzka |
Gabrysia |
A do domu zabrałam sobie parę gałązek jaśminu, uhmmm co za zapach...
Pozdrawiam Was serdecznie!
W weekend też byliśmy u dziadków ( czyli u moich rodziców :) w leśniczówce. Nigdzie się tak nie wysypiam jak tam. Błogi spokój pod lasem , z dala od drogi i świergot ptaków nad głową. A na odjezdne pakunek z pierożkami produkcji mojej babci. Uhmm pychaa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ps. Uwielbiam zapach jaśminu:D
Jakie to szczęście mieć taką babcię! :-) No i móc odpocząć na łonie natury. Bezcenne!
UsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Tak, to fakt . A najgorsze , że po pierożkach już ani śladu :D
UsuńPozdrawiam gorąco :)
dobrze, że dziadkowie mają trochę ' terenu ' - dzieci przynajmniej się wyhasają;
OdpowiedzUsuńIzo ... obowiązkowo próbuj sił w decu ... fajna rzecz
Już nie mogę się doczekać kiedy dotrze do mnie zestaw startowy :-))
UsuńOj skąd ja to znam...w sumie na palcach u jednej ręki mogłabym policzyc ile razy w miesiącu udaje mi sie wyrwać samej na zakupy...Twoje okazały sie bardzo udanejakwidzę;) kwiaty uwielbiam, trzymam kciuki za deco;)
OdpowiedzUsuńTakich miejsc wśród zieleni nam brakuje właśnie...super, że macie gdzie pojechać;))
Miłego dnia, pozdrawiam
Dzięki :-)
Usuńskad ja to znam :)
OdpowiedzUsuńwyjscie bez dzieci, rzadko się zdarza... a jak juz się zdarzy.. to latam tak szybko jakby mnie ktos gonił...
i często się zatrzyumuję... i sama do siebie mówię.. przeciez dzieci są pod opieką gdzie tak gonisz?
ale najczęsciej ten argument do mnie nie przemawia :P
Mam dokładnie tak samo :-)) Dzieci pod opieką, a ja i tak w biegu robię zakupy, bo a nóż opiekun sobie z nimi nie radzi! Ach...
UsuńNiezła gromadka, wiem coś o tym bo moje młodsze siostry są bliźniaczkami ale zupełnie innymi i z wyglądu i z charakteru.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za decoupage, mam nadzieję, że Cię wciągnie to świetna technika.
Dzięki za udział w Rozdawajce.
Gorąco pozdrawiam.
Mam wielki zapał do decu, ale jak mi będzie wychodzić to zobaczymy :-))
Usuńwspaniałe dzieciaczki.Ciepło pozdrawiam i zapraszam na mój blog.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńTrzymam kciuki za Twoje decoupagowanie. To fajnie odpręża.
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na Twoje dziewczyny :-) Są cudne :-)
Pozdrawiam ciepło i więcej takich wycieczek życzę!
Dzięki :-)
Usuńale się zapatrzyłam na te twoje potrójne szczęścia :) śliczne dziewczynki ja też mam 3 szczęścia jednak w wieku 3/6/9 lat :) pozdrawiam i zapraszam na moje candy wakacyjne
OdpowiedzUsuńale ładny kącik na balkonie, na oknie :) I te śliczne małe dziewczynki no no :) Pięknie. Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńmile spędzony czas, zazdroszczę. i jakie masz słodkie pociechy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam również do siebie :)
Trafiłam na Twój blog z blogu Siedlisko pod lipami ...i tak się zaczytałam ...piszesz to co w duszy Ci gra a serce mówi ..z całą przyjemnością tu byłam i zapewne jeszcze nie raz zagoszczę .
OdpowiedzUsuń